KRYSTYNA ANDRYSZKIEWICZ Powiem szczerze, że miałem „dużego stresa” proponując Krysi sesję jakby nie było portretową. Podziwiam od kilku lat jej fotokompozycje bo są magiczne! Jej metoda to podróżowanie w przestrzeni i fotografowanie tego co ją zafascynuje. Tworzy kolekcję zdjęć – artefaktów, które potem wykorzystuje w swoich obrazach. Celowo piszę obrazy a nie fotografie – bo to są OBRAZY! Zdjęcia robiliśmy na karuzeli w Gdańsku, której fragmenty fotografowała Krysia i potem wykorzystała w swoich kompozycjach. Następnie kilka zdjęć zrobiliśmy w Kościele Mariackim – wielki zegar przykuł uwagę fotografki już jakiś czas temu… Chyba się udało! Krysia wybrała sporo zdjęć – a to dla mnie największy komplement! Bardzo dziękuję Krysiu za to, że zgodziłaś się stanąć przed obiektywem mojego aparatu! Ta sesja jest częścią projektu „Artysta- proces twórczy“ w ramach stypendium finansowanego przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.