Home / Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego "Artysta - proces twórczy" Portrety / Małgorzata i Jacek Szczęśni 30
MAŁGORZATA I JACEK SZCZĘŚNI. ARCHITEKCI
Architekci, których być może nazwisko Wam niewiele mówi, ale ich projekty na pewno! Opera Leśna, Państwowa Galeria Sztuki, Informacja Turystyczna, Pijalnia Wód w Sopocie, budynki Uniwersytetu Gdańskiego (WNS, Centrum Sportowe, Wydz. Mat-Fiz-Inf, Wydz. Archeologiczny, Wydz. Ekonomii, Wydz. Zarządzania, wnętrza sali narad w budynku Solidarności, Droga do wolności w podziemiach budynku Solidarności, wnętrza Stadionu Energa Gdańsk i wiele budynków użyteczności publicznej takich jak szkoły, przedszkola, biblioteki, hotele, ośrodki wypoczynkowe, obiekty zabytkowe.
Są zdobywcami wielu pierwszych nagród w konkursach na projekty architektoniczne – wiele z nich jest zrealizowanych.
Gdy umawiałem się na sesję zdjęciową z Małgosią – usłyszałem, że teraz pracownia architektury wygląda inaczej niż sobie wyobrażam. Może od razu dodam na jakim etapie moja znajomość dotycząca projektowania się zatrzymała…. Otóż wyobraźcie sobie dosyć obszerną salę, a w niej wysokie, prawie w pionie postawione deski kreślarskie. I to dosłownie deski! Lipowe, przymocowane do stelaża tak by stojąc można było ręcznie rysować projekty na kalce technicznej za pomocą rapidografu… Do stelaża była jeszcze umocowana taka specjalna linijka (przymiar?) by ułatwić pracę.
Na biurkach były w uporządkowanym nieładzie szkice i rysunki ołówkiem i piórkiem. Porozrzucane ołówki, butelki tuszu, obsadki do stalówek…. No i tak dalej. I z tego chaosu powstawały projekty, które później szły do realizacji! No dobrze to taka impresja na temat.
No i mamy XXI wiek – nie potrzeba wielkich przestrzeni, potrzebujemy „tylko” komputerów, odpowiednich programów, drukarek, myszki czy tabletu… Zamiast makiet są „rendery”, zamiast „wyciągania” rysunku tuszem – tusz „wyciąga” drukarka, która wydrukuje wszystko w kilka minut co architekt zrobił w programie.
Jedno pozostaje takie samo - człowiek i jego wyobraźnia!
Zmieniły się narzędzia – ale żadna maszyna nie zastąpi natchnienia, tej szczególnej chwili, w której rodzą się wizje i pomysły zmieniające rzeczywistość!
Bardzo dziękuję Małgosi i Jackowi za cierpliwość w wyjaśnianiu mi
niuansów „pracy współczesnego architekta”

- Małgorzata i Jacek Szczęśni
- Małgorzata i Jacek Szczęśni
- Małgorzata i Jacek Szczęśni
- Małgorzata i Jacek Szczęśni
- Małgorzata i Jacek Szczęśni
- Małgorzata i Jacek Szczęśni
- Małgorzata i Jacek Szczęśni
- Małgorzata i Jacek Szczęśni
- Małgorzata i Jacek Szczęśni
- Małgorzata i Jacek Szczęśni
- Małgorzata i Jacek Szczęśni
- Małgorzata i Jacek Szczęśni
- Małgorzata i Jacek Szczęśni
- Małgorzata i Jacek Szczęśni
- Małgorzata i Jacek Szczęśni